List otwarty do każdego, komu na sercu leży dobro naszej oświaty

Zwracamy się do najwyższych władz RP o niedopuszczenie do wdrożenia obecnie przygotowywanej reformy oświaty i każdej innej w przyszłości, która będzie reformą z woli władz, a nie z woli narodu, nie będzie reformą autorską, sprawdzoną, gdzie autorzy wezmą na siebie pełną odpowiedzialność za jej skutki po wdrożeniu. Zdecydowanie występujemy przeciwko reformom źle przygotowanym, bez naukowego zaplecza, bez autorów. W obecnej reformie na plan pierwszy wysunięto problem dzieci 6-letnich, które mają być objęte edukacją szkolną. Bunt rodziców w pełni popieramy. Nie wolno wprowadzać małych dzieci do placówki, która nie jest na ich przyjęcie przygotowana. Najpierw zadbajmy o to, aby dzieci chciały uczęszczać do szkoły. Dziś dzieci nie lubią, a nawet nienawidzą szkoły. Pytamy, jak zniosą to dzieci 6-letnie. Zadbajmy o taką reformę, która da dzieciom szkołę lubianą i kochaną. Do takiej szkoły będą zapewne chciały chodzić wszystkie dzieci, także te 6-letnie (w niedalekiej przyszłości zapewne też 5-letnie), a rodzice będą je tam z chęcią posyłać. Szkoła jest instytucją zaufania społecznego. Rodzice, powierzając swoje dzieci tej instytucji, muszą mieć do niej pełne zaufanie. Z niepokojem przyjmujemy informacje o wprowadzaniu dzieci 6-letnich do mało życzliwych dziecku placówek oświatowych, w których zatrudnia się nauczycieli słabo przygotowanych do zawodu. Dziwi nas fakt niezatwierdzenia do dnia dzisiejszego przedłożonych ministrowi 15 lutego 2007 r. przez Radę Główną MNiSW standardów kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela. Z głębokim zaniepokojeniem przyjmujemy fakt pominięcia w proponowanej reformie problemów związanych z kształceniem nauczycieli. Z doświadczeń innych krajów wynika, iż najpierw przygotowuje się nauczycieli do wdrażanej reformy, a ponadto zapewnia się warunki do jej realizacji. Obserwujemy, jak od szeregu lat kształcenie nauczycieli w uczelniach spychane jest na margines; staje się kształceniem wstydliwym. Z nazw uczelni znika pedagog i nauczyciel. Szczególnie niepokoi nas ogromne zaniedbanie w przygotowywaniu nauczycieli dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Domagamy się powołania odrębnego kierunku studiów – edukacji początkowej i kształcenia nauczycieli dla tego najważniejszego w życiu człowieka okresu przez najmniej 5 lat. Mamy nadzieję, że list nasz zostanie poważnie potraktowany. Liczymy na odpowiedź, którą prosimy kierować na ręce dyrektora Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli MODEN w Gdańsku (80-268 Gdańsk, al. Wojska Polskiego 39/18) prof. dra hab. Bronisława Rocławskiego. Taki będzie nasz kraj, jakie będzie kształcenie w nim nauczycieli. Pracownicy i Sympatycy Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli MODEN w Gdańsku